Gofry takie mniam mniam mniam





Czas poruszyć temat gotowania. Jestem ostatnio w euforycznym nastroju z powodu... gofrów. Tak - gofrów. Wspomnienie wakacji, nadmorskiego kurortu, beztroskich czasów i szumu fal w moich 4 ścianach. Jak każdy wie gofry mogą być różne - z pudrem, owocami, bitą śmietaną, frużeliną, dżemem, żelem, a nawet w wersji wypasiono - ekskluzywnej z lodami i płonącym sosem, którą zaszpanujesz na każdej domowej imprezie. Prosty deser a cieszy. Niemniej jednak kluczową sprawą jest samo ciasto. Proponuję wam przepis moich znajomych, który przerobiłam nieco pod swoją modłę. Sprawdzony na milion sposobów i zawsze wychodzą z niego przepyszne goferki :)


Przygotuj składniki:

250 g. masła (i tu jest problem, bo standardowa kostka ma 200g...)
375 g. mąki - ja daję 2,2 szklanki
100 g. cukru (1/2 szklanki, ale nie więcej bo będą za słodkie!)
3 jajka
1/2 łyżeczki soli
0,5 l. mleka
cukier wanilinowy - opcjonalnie

Krok 1
Masełko roztapiamy, ale pamiętaj żeby go nie zagotować! I odstawiamy do przestudzenia.

Ja robię wersję z prawdziwym masłem, a nie żadnym miksełkiem czy margaryną. To kwestia smaku - odważni mogą spróbować innymi z tymi tłuszczami, ja zostaję wiernym koneserem masła.

Krok 2
Ubij jajka, cukier i sól na kremową masę.

Ja ubijam na taką puchatą, mocno napowietrzoną.

Krok 3
Dodawaj stopniowo mleko i mąkę. Ubijaj jeszcze chwilkę

Krok 4
Na końcu dodaj ciepłe masło, wymieszaj. Można odstawić na godzinkę, ale to nie jest konieczne.

W związku z tym, że w gofrach mamy masło nie jest konieczne smarowanie gofrownicy. Ale uwaga - dużo zależy też od sprzętu.

Życzę smacznego!!